Twente Personeelsdiensten

Cztery lata Łukasza w Twente Personeelsdiensten. Jego historia!

Minęły cztery lata odkąd postawiłem swoje pierwsze kroki w Twente Personeelsdiensten. Zaczynałem jako spawacz/kompozytor w Matel Metal, ale od trzech lat pracuję w biurze. W tym czasie zamieniłem kask spawalniczy na biurko i z wielką przyjemnością patrzę wstecz na moją drogę do obecnej roli pośrednika. Chętnie opowiem ci moją historię!

Podobnie jak wielu moich kolegów, dorastałem w Polsce, w Mielcu. Po ukończeniu studiów z zakresu finansów i administracji rozpocząłem karierę w środowisku produkcyjnym. W firmie produkującej szafy elektryczne awansowałem z pracownika produkcji na lidera zespołu. Na tym stanowisku zdobyłem dużą wiedzę techniczną, która nadal przydaje mi się w pracy. W 2015 roku zdecydowałem się na duży krok: przeprowadziłem się do Holandii. Chciałem dalej rozwijać się zarówno osobiście, jak i zawodowo. Moje pierwsze miejsca pracy znajdowały się w sektorze transportu w Brabancji, a później w Hutten Metaal w Hardenbergu, gdzie pracowałem jako monter przez pięć lat. W Hutten Metaal miałem wyjątkową okazję: z powodu niedoboru spawaczy pozwolono mi uczyć zawodu niedoświadczonych kolegów. Wielu z nich pochodziło z regionu, z którego pochodzę, a ja sam ich rekrutowałem. To było moje pierwsze doświadczenie w branży kadrowej. W tym okresie kupiłem z żoną dom w Almelo i nauczyłem się języka niderlandzkiego - był to ważny kamień milowy w moim życiu.

Po pięciu pouczających latach byłem gotowy na nowe wyzwanie. Za pośrednictwem Nicole i Daphne trafiłem do Matel Metaal we Vriezenveen, gdzie rozpocząłem pracę jako monter. Dzięki mojej sieci byłych kolegów i znajomych z Polski, przekazywałem CV do Twente Personeelsdiensten i doradzałem w sprawie odpowiednich wakatów. To przerodziło się w niezłe zajęcie. W końcu zostałem poproszony o pracę w biurze jeden dzień w tygodniu. Wkrótce przerodziło się to w dwa dni i zanim się obejrzałem, miałem pełnoetatową rolę w biurze. Uważam ten moment za jeden z najlepszych kroków w mojej karierze.

W moich pierwszych miesiącach w biurze skupiłem się na pozyskiwaniu zimnych klientów w regionie. Zaowocowało to świetną współpracą z takimi firmami jak Kaleidoscope, Baas Metaal i Brinks Components. Obecnie lubię pracować jako pośrednik, będąc łącznikiem między pracownikami a klientami. Moje główne zadanie? Upewnianie się, że wszystko przebiega sprawnie i że wszyscy czują się wysłuchani. Pomaga mi to, że mogę komunikować się zarówno z polskimi, jak i ukraińskimi pracownikami w ich własnym języku, a następnie tłumaczyć je na niderlandzki dla moich kolegów w biurze.

To, co sprawia, że moja praca w Twente Personeelsdiensten jest tak wyjątkowa, to skupienie się na indywidualnym podejściu. Dążymy do zapewnienia naszym międzynarodowym pracownikom bezpiecznego środowiska pracy, dobrej obsługi i uczciwego wynagrodzenia. W każdej podejmowanej przez nas decyzji pozostaje to najważniejszym punktem wyjścia. Mamy duże ambicje na przyszłość. Chcemy nadal się rozwijać, ale zawsze z tymi samymi podstawowymi wartościami. Naszą misją jest nie tylko związanie z nami międzynarodowych pracowników, ale także sprawienie, by czuli się w Holandii jak w domu. To właśnie sprawia, że moja praca jest tak wartościowa: zmienianie ludzi na lepsze. Po czterech latach pracy w Twente Personeelsdiensten z dumą spoglądam wstecz na moją dotychczasową podróż. Z niecierpliwością czekam na to, co przyniesie przyszłość i nie mogę się doczekać budowania naszego sukcesu razem z moimi kolegami.

Udostępnij tę wiadomość

Więcej informacji